Camp w Maine czyli jak podreptałam za ocean
Zbliża się rocznica mojego najdłuższego wyjazdu. Z tej
okazji chciałam trochę powspominać i opisać czas, gdy postanowiłam, że zmienię swoje życie i wyjechałam na drugi kontynent na prawie 4 miesiące.
Wszystko zaczęło się od pewnego listopadowego popołudnia, półtorej
roku temu, kiedy poszłam na pre…